Info
Ten blog rowerowy prowadzi purzyc z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 1151.81 kilometrów w tym 257.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 9.75 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2011, Maj4 - 1
- 2011, Kwiecień5 - 7
- 2011, Marzec4 - 8
- 2011, Luty1 - 2
- 2011, Styczeń2 - 16
- 2010, Październik2 - 3
- 2010, Sierpień1 - 0
- 2010, Lipiec8 - 11
- 2010, Czerwiec10 - 30
[1] d < 50
Dystans całkowity: | 742.16 km (w terenie 162.31 km; 21.87%) |
Czas w ruchu: | 93:25 |
Średnia prędkość: | 7.94 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 28.54 km i 3h 35m |
Więcej statystyk |
- DST 12.50km
- Czas 44:12
- VAVG 0.28km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
CENTRUM
Poniedziałek, 21 marca 2011 · dodano: 21.03.2011 | Komentarze 3
Takiej pogody jak dziś nie mogłem zmarnować. Bez trudu namówiłem Adę i ruszyliśmy na krótką przejażdżkę. Niestety centrum Zabrza niczym nie zachwyca tylko ruch i zgiełk... Szyb Maciej
© purzycTrochę żelaztwa
© purzycDenver, ostatni dinozaur :P
© purzyc
Trasa: Centrum - M1. M1 - Centrum
- DST 27.90km
- Czas 01:38
- VAVG 17.08km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
ZAMEK W CHUDOWIE
Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 3
Dzisiejszy wypad dał nam porządnie w kość. Wiatr bezlitośnie i jakby na złość, nieustannie wiał w twarz. Po dzisiejszym dniu Ada zdecydowała odpuścić aż do wiosny. W taki oto sposób natura zniechęciła mojego najwierniejszego kompana :(
Wracając do przeszłości to, 25 września 2005 roku po raz pierwszy uczestniczyłem w rajdzie - nocnym, do zamku w Chudowie. To było naprawdę coś niesamowitego. Niewykluczone, że to właśnie tam załapałem rowerowego bakcyla, który towarzyszy mi aż do teraz :)W drodze do Chudowa
© purzycZamek w Chudowie
© purzycWieża zamku
© purzycSzczypta historii
© purzyc
Trasa: Zabrze - Chudów. Chudów - Zabrze.
- DST 25.34km
- Czas 01:53
- VAVG 13.45km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
Spacerowo
Sobota, 5 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 0
Spacerowy wypad do Gliwic. Idealnie spędzone sobotnie przedpołudnie. Nic dodać nic ująć.Jest radość :D
© purzycZ górki na pazurki
© purzycDużo wspomnień jest w tym miejscu
© purzycRatusz w Gliwicach
© purzycGłodomorek
© purzyc
Trasa: Zabrze - Gliwice. Gliwice - Zabrze.
- DST 38.46km
- Teren 2.50km
- Czas 02:05
- VAVG 18.46km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
PIERWSZA WYCIECZKA ZALICZONA
Niedziela, 13 lutego 2011 · dodano: 13.02.2011 | Komentarze 2
Działając instynktownie pod wpływem nieśmiało przebijających się przez śląskie niebo promieni słonecznych, postanowiłem ruszyć przed obiadem, na krótką przejażdżkę.
Ku mojemu zdziwieniu :) udało się przebudzić z zimowego snu Jarka. Pognałem do Gliwic i wraz ze studyjnym kompanem ruszyliśmy na podbój okolic Trynku.
Dawno się tak nie czułem. Dzika rozkosz towarzyszyła mi nieustannie. Brakowało mi tego uczucia, oj brakowało. Wśród zawiłości codzienności odprężyłem umysł i ciało. Obudzony ze snu Jarek. Dosłownie i w przenośni :)
© purzycGliwickie pustostany. Budnek pierwszy
© purzycGliwickie pustostany. Budynek drugi
© purzycZadumany Jarosław
© purzycAs przestworzy na lotnisku w Gliwicach
© purzyc"Buszujący w zbożu"
© purzyc
Trasa: Zabrze - Gliwice: Trynek - Sośnica - Zabrze.
- DST 21.30km
- Teren 3.20km
- Czas 01:15
- VAVG 17.04km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
SZARO BURO I PONURO
Wtorek, 12 października 2010 · dodano: 12.10.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj samotnie. Po długich namysłach wskoczyłem w ciuchy i ruszyłem przed siebie. Zacząłem kręcić i tak nie wiem nawet kiedy dotarłem do Tarnowskich Gór.
Jadąc myśli przelatywały mi przez głowę. Wszystkie urywały się bezpowrotnie.
Chciałem podsumować ostatnie tygodnie, ale widocznie jeszcze nie pora. W sumie to i dobrze, jest jeszcze nadzieja że sezon nie dobiegł końca...Szarzyzna jego mać
© purzyc
Trasa:
Helenka - Stolarzowiece - Repty - Tarnowskie Góry. Tarnowskie Góry - Repty - Stolarzowice - Helenka.
- DST 27.30km
- Teren 4.20km
- Czas 02:15
- VAVG 12.13km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
PO PRZERWIE
Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 12.10.2010 | Komentarze 3
Witam po długiej przerwie... W natłoku zajęć, remontów, wyjazdów, tudzież kiepskiej pogody, czasem i lenistwa, wreszcie udało się wyjść na rower.
Krótki, spacerowy, ale jakże romantyczny wypad z moją ukochaną. Najpierw park w Reptach, następnie park w Tarnowskich Górach, rynek i powrót. Oj brakowało mi tego!
Mam nadzieje, że uda się jeszcze kilka razy wyskoczyć zanim śnieg pokryje nasze ulubione szlaki. Las w Stolarzowicach
© purzycPark w Reptach
© purzyc
Trasa:
Helenka - Stolarzowiece - Repty - Tarnowskie Góry. Tarnowskie Góry - Repty - Stolarzowice - Helenka.
- DST 26.35km
- Teren 17.68km
- Czas 01:19
- VAVG 20.01km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
OKOLICE OLSZTYNKA
Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 0
Po powrocie do Olsztynka zostały nam jeszcze 3 dni urlopu które poświęciliśmy na plażowanie i kąpiele.
W południe zabrałem moją przyszłą żonkę na najbardziej lubiane przeze mnie jezioro - Święte. Spokojne plażowanie w mało uczęszczanym miejscu, to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Powrót na obiad, chwila odpoczynku i ruszamy z kuzynem na przejażdżkę. Rekin z nadwagą w wodzie :P
© purzycJezioro Święte
© purzycNiah Niah :D
© purzyc
Wesoło, przyjemnie i niezwykle lekko, bo bez bagażu ruszyliśmy nad kolejne jezioro - Niskie. Ostatni raz byłem tu w dzieciństwie... Na miejscu oczywiście wrzucamy się do wody. Temperatura jak wannie - boska mówię Wam :) Nie ma to jak statyw :)
© purzycGdzieś w lesie, gdzie jeszcze nie byłem
© purzycWygłupy w wodzie
© purzycJest radość :D
© purzycRomatycznie :*
© purzycPanorama Olsztynka
© purzyc
Trasa:
Olsztynek - Mierki - Las ... Las ... Jezioro Niskie. Jezioro Niskie - Świerkocin - Mierki - Olsztynek.
- DST 41.83km
- Teren 3.82km
- Czas 04:23
- VAVG 9.54km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
MAZURY ... <DZIEŃ TRZECI>
Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 2
Dzień trzeci był wielką niewiadomą ze względu na pogodę. Na szczęście burze przeszły bokiem i mogliśmy dalej kontynuować naszą wyprawę.
Godzinę wyjazdu opóźniają kluczę od szyfrów, które gdzieś się zawieruszyły. Na szczęście Ada odnajduje je w moim śpiworze (pewnie nie trafiłem do kieszeni, w końcu dzień wcześniej był dobry mecz :P )
Do Giżycka docieramy przed południem. Leżakowanie w porcie, obiad u grubego Benka, a później ekspresowe zwiedzanie Twierdzy Boyen. Co ja tam przeżyłem to wie tylko moja ukochana ;)
Dalej na północ przez przepiękne okolice docieramy do urokliwej przystani miedzy Zdorkowem a Kol. Harsz, gdzie rozbijamy się na nocleg... .Giżycko - największy w Europie most obrotowy
© purzycTwierdza Boyen
© purzycMazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona pierwsza
© purzycMazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona druga
© purzycMazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona trzecia
© purzycMazurskie pejzaże z perspektywy lądu odslona czwarta
© purzycMazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona piąta
© purzycTo te urokliwe miejsce :)
© purzyc
Trasa:
Kozin - Giżycko - Twierdza Boyen - Giżycko - Świdry - Pieczarki - Las (Uwaga! Na gospodarstwo z wielkim psem!) - Harsz - Zdorkowo.
- DST 42.36km
- Teren 30.23km
- Czas 04:37
- VAVG 9.18km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
MAZURY ... < DZIEŃ PIERWSZY>
Poniedziałek, 5 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 0
Wczesnym rankiem ruszyliśmy pociągiem w kierunku miejscowości Ruciane-Nida. W czasie podróży pewien młodzieniec przekonał nas żeby wysiąść wcześniej i zwiedzić jego rodzinne okolice.
Do stacji docelowej docieramy grubo przed południem. Pełni optymizmu i zapału ruszamy na podbój mazur...Tu zaczęła się wielka przygoda :)
© purzycKrutyński Piecek - Młyn
© purzycCzujecie ten klimat co nie ? :)
© purzycPełnia szczęścia :D
© purzycNa tej wysokości komary nie gryzą :P
© purzycTory to dobry punkt orjentacyjny zwłaszcza kiedy szlaki są nieopisane
© purzycJezioro Nidzkie, widok z dzikej plaży niedaleko Leśniczkówki Pranie
© purzyc
Trasa:
Karwica Mazurska - Rosocha - Krutyński Piecek - Krutyń - Gałkowo - Wojnowo - LAS - LAS - i jeszcze raz LAS - Krzyże - Leśniczówka Pranie - Dzika plaża.
- DST 4.87km
- Teren 1.20km
- Czas 01:13
- VAVG 4.00km/h
- Sprzęt Mongoose
- Aktywność Jazda na rowerze
OLSZTYNEK ... <SKANSEN>
Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 6
Kolejny raz mam problem od czego tu zacząć. Widocznie wodolejstwo nie jest moją mocną stroną, także skupię się na konkretach. Przygotowania do wyjazdu, pakowanie i takie tam, dojazd i całą resztę pominę :)
Długo zastanawiałem się jak opisać te kilka dni i ciągle nie wiem czy sposób jaki wybrałem jest właściwy... Wyjazd miał charakter rodzinno-wycieczkowy i trwał 8dni. Każdy dzień intensywny i spożytkowany do granic możliwości.
Początek miał miejsce w Olsztynku, gdzie pomieszkuje moja rodzinka. Po przyjeździe, powitaniach i opowieściach, ruszyliśmy z moją ukochaną na przejażdżkę. Krótka wycieczka na pobliski skansen, kilka fotek <pstryk, pstryk>, a później mała rodzinna bibka :)Skansen w Olsztynku - Młyn wodny
© purzycSkansen w Olsztynku - zabytkowy kościółek
© purzycSkansen w Olsztynku - Panienka z okienka :*
© purzycSkansen w Olsztynku - Zestaw do kawy
© purzyc
Trasa:
Olsztynek - Skansen. Skansen - Olsztynek.