Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi purzyc z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 1151.81 kilometrów w tym 257.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 9.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy purzyc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:261.46 km (w terenie 58.27 km; 22.29%)
Czas w ruchu:21:50
Średnia prędkość:11.98 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.58 km i 3h 38m
Więcej statystyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

GIETRZWAŁD

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 0

W sobotę z rana udaliśmy się do sanktuarium w Gietrzwałdzie. Przepiękny kościółek i droga krzyżowa przyciąga tu rzesze pielgrzymów. Całe szczęście wyjazd wcześnie z rana pozwolił nam uniknąć tłumów.

Przed wejściem do sanktuarium © purzyc


Sanktuarium gietrzwałdzkie © purzyc


Jedna z wież kościoła © purzyc


Droga krzyżowa w Gietrzwałdzie © purzyc




  • DST 26.35km
  • Teren 17.68km
  • Czas 01:19
  • VAVG 20.01km/h
  • Sprzęt Mongoose
  • Aktywność Jazda na rowerze

OKOLICE OLSZTYNKA

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 0

Po powrocie do Olsztynka zostały nam jeszcze 3 dni urlopu które poświęciliśmy na plażowanie i kąpiele.

W południe zabrałem moją przyszłą żonkę na najbardziej lubiane przeze mnie jezioro - Święte. Spokojne plażowanie w mało uczęszczanym miejscu, to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Powrót na obiad, chwila odpoczynku i ruszamy z kuzynem na przejażdżkę.

Rekin z nadwagą w wodzie :P © purzyc


Jezioro Święte © purzyc


Niah Niah :D © purzyc


Wesoło, przyjemnie i niezwykle lekko, bo bez bagażu ruszyliśmy nad kolejne jezioro - Niskie. Ostatni raz byłem tu w dzieciństwie... Na miejscu oczywiście wrzucamy się do wody. Temperatura jak wannie - boska mówię Wam :)

Nie ma to jak statyw :) © purzyc


Gdzieś w lesie, gdzie jeszcze nie byłem © purzyc


Wygłupy w wodzie © purzyc


Jest radość :D © purzyc


Romatycznie :* © purzyc


Panorama Olsztynka © purzyc


Trasa:
Olsztynek - Mierki - Las ... Las ... Jezioro Niskie. Jezioro Niskie - Świerkocin - Mierki - Olsztynek.




  • DST 82.36km
  • Czas 05:35
  • VAVG 14.75km/h
  • Sprzęt Mongoose
  • Aktywność Jazda na rowerze

MAZURY ... <DZIEŃ CZWARTY>

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

Czwarty ostatni dzień podboju Krainy Wielkich Jezior był najciekawszym dniem jeśli chodzi o ilość zwiedzanych obiektów.

Wczesnym rankiem ruszamy w kierunku z Sztynortu, gdzie robimy postój na śniadanie. Pełni energii ruszamy przez pobliskie wioski w kierunku Kętrzyna. Po drodze mijamy Gierłoż - Wilczy Szaniec - główną kwaterę Hitlera w czasie II Wojny Światowej. Ze względu na bagaże nie decydujemy się na zwiedzenie, aczkolwiek nie odpuścimy sobie tego obiektu w przyszłości.

Docierając do Kętrzyna w pierwszej kolejności odwiedzamy punkt informacyjny. Niezwykle uprzejma pani informuje Nas o miejscowych zabytkach i pobliskiej jadłodajni. Zanim jednak zdecydowaliśmy się tam udać zwiedziliśmy bazylikę i zamek... Obiad zaskakująco tani. Całe 15,70 zł za dwie osoby - marzenie każdego podróżnika, tanio i dobrze zjeść :D.

Po objedzie ruszamy dalej. Celem do zdobycia jest Święta Lipka zwana Częstochową północy. Przepiękne sanktuarium maryjne i niezwykłe organy zachwycą każdego.

Koniec rowerowej wyprawy ma miejsce w Mrągowie, gdzie jak się okazuje pociągi nie jeżdżą :/ Całe szczęście udaje się nam wpakować do PKSu. Wysiadka w Olsztynie, szybkie zwiedzanie miasta i powrót tym razem pociągiem do Olsztynka.

W drodze do Sztynortu © purzyc


Śniadanie w Sztynorcie © purzyc


Kościół neogotycki w Karolewie © purzyc


Zamek w Kętrzynie © purzyc


Moja Adusia :* © purzyc


Święta Lipka © purzyc


Grają równie pięknie jak wyglądają © purzyc


W drodze do Mrągowa © purzyc


Osztyn - pomnik przy bramie do starego miasta © purzyc


Trasa:
Zdorkowo - Sztynort - Kamionek Wielki - Stawiska - Radzieje - Mażany - Parcz - Gierłoż - Czerniki - Karolewo - Kętrzyn - Biedaszki - Pieckowo - Święta Lipka - Pilec - Lembruk - Szestno - Mrągowo ...PKS... Olsztyn ... PKP ... Olsztynek.




  • DST 41.83km
  • Teren 3.82km
  • Czas 04:23
  • VAVG 9.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

MAZURY ... <DZIEŃ TRZECI>

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 2

Dzień trzeci był wielką niewiadomą ze względu na pogodę. Na szczęście burze przeszły bokiem i mogliśmy dalej kontynuować naszą wyprawę.

Godzinę wyjazdu opóźniają kluczę od szyfrów, które gdzieś się zawieruszyły. Na szczęście Ada odnajduje je w moim śpiworze (pewnie nie trafiłem do kieszeni, w końcu dzień wcześniej był dobry mecz :P )

Do Giżycka docieramy przed południem. Leżakowanie w porcie, obiad u grubego Benka, a później ekspresowe zwiedzanie Twierdzy Boyen. Co ja tam przeżyłem to wie tylko moja ukochana ;)

Dalej na północ przez przepiękne okolice docieramy do urokliwej przystani miedzy Zdorkowem a Kol. Harsz, gdzie rozbijamy się na nocleg... .

Giżycko - największy w Europie most obrotowy © purzyc


Twierdza Boyen © purzyc


Mazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona pierwsza © purzyc


Mazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona druga © purzyc


Mazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona trzecia © purzyc


Mazurskie pejzaże z perspektywy lądu odslona czwarta © purzyc


Mazurskie pejzaże z perspektywy lądu odsłona piąta © purzyc


To te urokliwe miejsce :) © purzyc


Trasa:
Kozin - Giżycko - Twierdza Boyen - Giżycko - Świdry - Pieczarki - Las (Uwaga! Na gospodarstwo z wielkim psem!) - Harsz - Zdorkowo.




  • DST 63.69km
  • Teren 5.34km
  • Czas 04:43
  • VAVG 13.50km/h
  • Sprzęt Mongoose
  • Aktywność Jazda na rowerze

MAZURY ... <DZIEŃ DRUGI>

Wtorek, 6 lipca 2010 · dodano: 19.07.2010 | Komentarze 3

Drugiego dnia postanowiliśmy ruszyć na północ omijając leśne drogi. Piaszczyste ścieżki dały nam solidnie w kość dnia poprzedniego. Wczesnym rankiem, gdzieś koło godziny 7 zwinęliśmy obóz i ruszyliśmy w kierunku Nidy. Kolejnym punktem na trasie jest Wierzba, gdzie czeka nas przeprawa promem.

Do celu docieramy godzinę przed pierwszym kursem. Bez zastanowienia i jednomyślnie ruszamy na poszukiwanie plaży by wykąpać nasze spieczone żarem ciała... chlup chlup ... :)

Sprawna przeprawa, kilka kilometrów i docieramy do Mikołajek. Miasto poznaliśmy w zeszłym roku na rejsie, dlatego zamiast krążyć po centrum udajemy się do pobliskiego rezerwatu biosfery jezioro Łuknajno... W drodze powrotnej zaliczamy punkt informacyjny i udajemy się coś zjeść.

Po obiedzie niestety pogoda diametralnie uległa zmianie i zaczął padać deszcz. Całe szczęście opady nie trwały zbyt długo i mogliśmy ruszyć w dalszą podróż. W lekkim deszczu docieramy do Kozina gdzie decydujemy się na nocleg.

Zapach przygody od samego rana rarara :) © purzyc


Asfalt z takimi bagażami to najlepsza z możliych opcji © purzyc


Syrenka w groszki :P © purzyc


Przeprawa promem © purzyc


Wierza widokowa w Rezerwacie Biosfery Jezioro Łuknajno © purzyc


Obiad w Mikołajkach - jedzonko pierwsza klasa © purzyc


Kanał Szymoński © purzyc


Trasa:
Dzika plaża - Nida - Ruciane - Wejsuny - Onufryjewo - Wierzba ... Prom ... Mikołajki - Woźnice - Szymonka - Kol. Prażmwo - Kozin.




  • DST 42.36km
  • Teren 30.23km
  • Czas 04:37
  • VAVG 9.18km/h
  • Sprzęt Mongoose
  • Aktywność Jazda na rowerze

MAZURY ... < DZIEŃ PIERWSZY>

Poniedziałek, 5 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 0

Wczesnym rankiem ruszyliśmy pociągiem w kierunku miejscowości Ruciane-Nida. W czasie podróży pewien młodzieniec przekonał nas żeby wysiąść wcześniej i zwiedzić jego rodzinne okolice.

Do stacji docelowej docieramy grubo przed południem. Pełni optymizmu i zapału ruszamy na podbój mazur...

Tu zaczęła się wielka przygoda :) © purzyc


Krutyński Piecek - Młyn © purzyc


Czujecie ten klimat co nie ? :) © purzyc


Pełnia szczęścia :D © purzyc


Na tej wysokości komary nie gryzą :P © purzyc


Tory to dobry punkt orjentacyjny zwłaszcza kiedy szlaki są nieopisane © purzyc


Jezioro Nidzkie, widok z dzikej plaży niedaleko Leśniczkówki Pranie © purzyc


Trasa:
Karwica Mazurska - Rosocha - Krutyński Piecek - Krutyń - Gałkowo - Wojnowo - LAS - LAS - i jeszcze raz LAS - Krzyże - Leśniczówka Pranie - Dzika plaża.




  • Aktywność Jazda na rowerze

GRUNWALD

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 0

Niedziela bardzo spokojna. Rodzinna wyprawa do Grunwaldu to główna atrakcja tego dnia. Spacer w sielankowej atmosferze, trochę wygłupów, fotek i tak zleciało popołudnie. Dzień zakończył się planowaniem i przygotowaniem do głównej wyprawy.

Grunwald a pod płytami muzeum © purzyc


Pomnik na polu bitwy © purzyc


Rodzina Purzyckich i najmłodszy przedstawiciel rodu, Michał :) © purzyc


Trochę wygłupów z Adrianą :D © purzyc


Ciekawe ile metrów mają, co ? © purzyc


Kategoria [~] poza trasą


  • DST 4.87km
  • Teren 1.20km
  • Czas 01:13
  • VAVG 4.00km/h
  • Sprzęt Mongoose
  • Aktywność Jazda na rowerze

OLSZTYNEK ... <SKANSEN>

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 6

Kolejny raz mam problem od czego tu zacząć. Widocznie wodolejstwo nie jest moją mocną stroną, także skupię się na konkretach. Przygotowania do wyjazdu, pakowanie i takie tam, dojazd i całą resztę pominę :)

Długo zastanawiałem się jak opisać te kilka dni i ciągle nie wiem czy sposób jaki wybrałem jest właściwy... Wyjazd miał charakter rodzinno-wycieczkowy i trwał 8dni. Każdy dzień intensywny i spożytkowany do granic możliwości.

Początek miał miejsce w Olsztynku, gdzie pomieszkuje moja rodzinka. Po przyjeździe, powitaniach i opowieściach, ruszyliśmy z moją ukochaną na przejażdżkę. Krótka wycieczka na pobliski skansen, kilka fotek <pstryk, pstryk>, a później mała rodzinna bibka :)

Skansen w Olsztynku - Młyn wodny © purzyc


Skansen w Olsztynku - zabytkowy kościółek © purzyc


Skansen w Olsztynku - Panienka z okienka :* © purzyc


Skansen w Olsztynku - Zestaw do kawy © purzyc


Trasa:
Olsztynek - Skansen. Skansen - Olsztynek.